Tabu w średniowieczu? Mydło, woda i kąpiele. A w renesansie? Nie ma tabu, hulaj dusza, balanga trwa. Czy na pewno? Zasiałam w Was ziarenko niepewności? I bardzo dobrze, nadszedł bowiem czas, żeby kontynuować historię tego, o czym się nie mówi.
Więc jeśli chcesz się dowiedzieć:
- co kojarzyło się pewnemu opatowi z workiem nieczystości?
- o czym świadczyło częste mycie?
- czy "Powieść o Róży" to średniowieczna wersja opowieści o kwiatkach i pszczółkach?
- kiedy można było bezkonfliktowo pobawić się z somsiadem?
- czemu oburza goła Maryśka, ale Wenus już nie?
A także czy istniało coś gorszego od egzekucji, po co szkielety tańczyły i czy średniowiecze było rajem dla płaskoziemców - posłuchaj, a wszystko będzie jasne.
Masz propozycję tematu? A może chcesz ze mną zwiedzić Kraków? Napisz na przewodnik.histeryczny@gmail.com lub w komentarzu.
A po więcej ciekawostek zajrzyj na Facebooka lub Instagrama - codziennie nowe, uzupełniające temat odcinka posty:)