Święta, święta, ŚMINGUS-DINGUS! (Jest to zdecydowanie jedno ze śmieszniejszych rzeczy, które istnieją do powiedzenia w naszym języku; nie wiem co jeszcze jest takie śmieszne.) No i co tam na święta, pyśki? Ile jajek zjedliście? Ja, osobiście, skoro pytacie, to jadłam głównie zupę. Bo zupa to życie. W odcinku rozmawiamy na temat kłębiącej się na horyzoncie […]