Wprowadzając stan wyjątkowy na granicy polsko-białoruskiej, rząd PiS wyrzucił stamtąd dziennikarzy. Obecnie wolno im tam pracować tylko po uzyskaniu zgody Straży Granicznej, pod nadzorem mundurowych, w ściśle wyznaczonych miejscach. To jawne łamanie wolności mediów. Czy rząd jest w stanie zakneblować media albo wymusić na dziennikarzach, by przedstawiali tylko to, co chce władza? "Ust nam nie zamkną. Ale choć mówimy, że to, co dzieje się na granicy, jest nieludzkie i nielegalne, polski rząd nie zwraca na to uwagi i robi, co chce. Na tym polega tragizm tej sytuacji" - mówi Claudia Ciobanu, mieszkająca w Polsce korespondentka Balkan Investigative Reporting Network, wcześniej freelancerka współpracująca z "The Guardian" i agencją Reuters. Na podcast zaprasza Bartosz T. Wieliński. Więcej podcastów na https://wyborcza.pl/podcast. Piszcie do nas w każdej sprawie na listy@wyborcza.pl