- Ta płyta, w porównaniu do poprzednich, jest bardzo "przyziemna" - mówi Bovska o jej najnowszym albumie "Kęsy". - Bardziej wprost mówi o relacjach partnerskich. Często wręcz fizycznych. Czasem z żartem, czasem bardziej na poważnie. Ta płyta jest blisko ciała.

Bovska (fot. Łukasz Murgrabia)
Bovska jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Projektuje wszystkie swoje albumy. Każde wydawnictwo ma niepowtarzalny kształt. Jak będzie z "Kęsami"? - Płyta ma dość nietypową formę, bo samo pudełko nie jest w żaden sposób klejone. Będzie można je otworzyć na płasko. Zawiera ona nie książeczkę, jak to najczęściej bywa, tylko cykl sześciu plakatów. W nietypowym formacie, trochę kwadratowym, z cyklem bardzo pięknych zdjęć, które miałam okazję zrobić dokładnie rok temu pod Barceloną, w niezwykłym budynku, który nazywa się Walden 7.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Kamila Wróblewskiego z Bovską, która - poza muzyką - opowiada m.in. o kolorach, estetyce i projektowaniu.

Okładka płyty "Kęsy" (wyd. Bovska, premiera 5 października 2018)