Miała pecha, że najszczęśliwszy i najbardziej intensywny okres w życiu przypadł jej w młodości. Po kilkunastu latach spędzonych w Afryce, zawsze już za nią tęskniła.
Była enfant terrible salonów, całe życie bawiła się rolą ekstrawaganckiej arystokratki. Ale na zapleczu bankietowego życia harowała jak wół, "zapominając o nadziei i nie poddając się rozpaczy". Jej pierwsza książka była sukcesem, kolejna przyniosła nam jedno z najbardziej znanych pierwszych zdań w historii literatury: "Miałam farmę w Afryce u stóp gór Ngong", a autorce międzynarodową sławę. Jej nazwisko było regularnie wymieniane na Noblowskiej giełdzie.
Afryka dała jej napęd do pisania, ale też ciągnące się całe życie problemy ze zdrowiem, bo jej mąż, baron Bror von Blixen-Finecke, zaraził ją kiłą, a w tamtych czasach leczono ją rtęcią i arszenikiem. Skutki terapii będzie odczuwać już zawsze. Ale to nie przeszkodzi jej polować, założyć szkołę dla tubylczych dzieci oraz nawiązać romans z erudytą i awanturnikiem Denysem Finch Hattonem, a potem - po powrocie z Afryki - brylować w towarzystwie Marylin Monroe, Johna Steinbecka i Pearl Buck.
W najnowszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o niezwykłym życiu jedynej w swoim rodzaju Karen Blixen.