Nazywano ją „dorosłą w pokoju”, „królową skalowania”, „nową twarzą feminizmu”, wreszcie „tyfusową Mary”. To ona pomogła Markowi Zuckerbergowi z obiecującego startupa zrobić społecznościowego giganta - i zmienić jego użytkowników i użytkowniczki w towar, którego dane sprzedawane są reklamodawcom. Zachęcała kobiety, by „włączyły się do gry”, ale jej nie zmieniały, tylko grały na męskich zasadach. I z uśmiechem, nikt wszak nie lubi niesympatycznych kobiet. Nawet żałobę potrafiła sprzedać jak okazję do „rozwoju osobistego”.
W dzisiejszym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Katarzyna Wężyk i Natalia Waloch opowiadają o Sheryl Sandberg.