Myślałam, że chce zdjąć klamerki, ale docisnął je jeszcze mocniej. Zawyłam, ale on nie puszczał. Cała szarpałam i wiłam się, chcąc się uwolnić od potwornego cierpienia. Krzycz sobie, suko, ile chcesz, i tak nic ci to nie pomoże.
Jeżeli Ci się podoba to udostępnij.
Zostań Patronem kanału
https://www.patreon.com/opowiadania_erotyczne