23. odcinek podcastu w programie "Jutronauci: świat po pandemii". Skoro wirus zmienia nasze życie, to musi zmieniać się również język, więc mamy coraz więcej słów i określeń opisujących nowe sytuacje i nawyki. Już przestaliśmy się starać znaleźć polski odpowiednik dla "lockdownu", również takie przymiotniki jak "kowidowy" czy "tarczowy" solidnie zagnieździły się w naszym języku. I wcale nie chodzi tylko o anglicyzmy, jak np. "kole", "timsy" czy "zumy". Jest też co najmniej jeden rusycyzm, który Polacy powitali z entuzjazmem. Jaki? Które z tych słów zostaną w słowniku i dlaczego? W rozmowie z Vadimem Makarenko zastanawia się nad tym Jacek Wasilewski, medioznawca z Instytutu Dziennikarstwa UW, członek Komisji Żywego Słowa Rady Języka Polskiego i autor książki "Baśnie wolnego rynku". Więcej na temat tego, jak pandemia zmienia społeczeństwa, państwa, instytucje i gospodarki, znajdziesz na https://wyborcza.pl/jutronauci