. . . Włożyłem język głębiej, drażniąc aksamitne ścianki. Ewa zaczęła drżeć i poruszać biodrami, przyciskając moją głowę do rozpalonego łona. Jej muszelka otworzyła się szerzej i oblała słodkim sokiem.
Klęknąłem i zsunąłem spodnie. Mój członek był od dawna gotowy, twardy i napięty. . .
Udostępnij proszę :-)