Rekordowo ciepły styczeń, to dla nas jednocześnie dobra i zła wiadomość. Dobra, bo Europa zużywa mniej gazu do ogrzewania, co jest istotne w trwającym kryzysie energetycznym. Zła, bo sezonu narciarskiego w zasadzie nie ma. Śniegu jest jak na lekarstwo, narciarskie kurorty liczą straty, właściciele stoków nie chcą ich sztucznie naśnieżać - bo to kosztuje, a i tak przy takich temperaturach stoki spłyną wodą. W tej sytuacji niektóre kurorty narciarzom oferują... piesze wycieczki albo zamianę dwóch desek na dwa koła i przejażdżki górskimi rowerami.
Partnerem podcastu jest OANDA TMS Brokers.