Nawet jeśli Polska przetrwa najbliższe, burzliwie się zapowiadające stulecie, to w 2100 r. Polaków będzie przeszło dwa razy mniej niż dziś. Liczba ludzi żyjących na całym świecie sięgnie wtedy 8,8 mld, o miliard więcej niż obecnie, ale o 2 mld mniej, niż przepowiadała ONZ. Taką prognozę publikują w najnowszym wydaniu pisma "The Lancet" naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle. Uczeni wymodelowali zmianę liczby ludzi żyjących w różnych częściach świata, biorąc pod uwagę ich śmiertelność, dzietność kobiet, a także obecne polityki migracyjne. Co właściwie oznacza ta prognoza? I co w modelu naukowców nie zostało uwzględnione? Gościem Michała Nogasia jest Tomasz Ulanowski, dziennikarz działu Nauka w "Gazecie Wyborczej" i autor wydanej w tym roku książki "O powstaniu Polaków". Więcej odcinków na https://wyborcza.pl/podcast