Sok pomarańczowy na światowych rynkach zdrożał w trzy lata trzykrotnie. A niedługo w ogóle może stać się luksusem! Światowe zagłębie pomarańczowe - amerykańska Floryda - stanęło nad przepaścią. Tamtejsze plantacje owoców pustoszą huragany, mrozy oraz... zielony smok! Właśnie tak nazywa się nieuleczalna zaraza drzew pomarańczowych, przywleczona na początku wieku z Azji; teraz zabija drzewa na południu Stanów Zjednoczonych. "Pomarańczowi farmerzy", zamiast walczyć z pogodą i chorobą drzew, wolą sprzedać ziemię pod budowę domów, bo im się to po prostu opłaca. Florydę w pandemii ogarnęło szaleństwo budowlane, ceny ziemi astronomicznie rosną, a Amerykanie już nie chcą przenosić się do Nowego Jorku - teraz wolą na południe. Prognozy dla soku pomarańczowego na nasze śniadania są więc fatalne.
Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.