Od dziecka była inna niż reszta dziewczynek. Głodna wiedzy jak szalona uczyła się języków, filozofii, literatury i historii. Jako 18-latka została wydana za mąż i na tym skończyło się życie według wymogów epoki. Przez lata żyła w osobliwym trójkącie z mężem i kochankiem, który jednocześnie był jej najlepszym przyjacielem i bratnią duszą, a przy okazji jednym z najwybitniejszych umysłów epoki.
Miała niezłomne zasady etyczne, ale normy społeczne gotowa była łamać jak suche patyki. Na sto lat przed narodzinami Simone de Beauvoir głosiła, że małżeństwo to barter: seks za przetrwanie. Krytykowała brak edukacji dziewcząt oraz socjalizowanie ich do ról matek i żon, czyli oddzieliła płeć od tego, co dziś znamy jako gender. Żądała możliwości rozwodów dla kobiet oraz prawa do pracy, niezbędnej, by być niezależną, ale też nadającą sens życiu.
A do tego lubiła seks i uważała, że manifestuje się w nim to, co najlepsze w ludzkiej naturze. Zostawiła po sobie wybitny dorobek, który - przez dekady ignorowany - dziś zyskuje należyte uznanie.
W nowym odcinku Herstorii Wysokich Obcasów Natalia Waloch i Katarzyna Wężyk opowiadają o Harriet Taylor Mill.